Literacki konkurs świąteczny-prace konkursowe

Literacki konkurs świąteczny

prace konkursowe.

     Wigilia u nas

Jak co roku wyjeżdżamy do Babci Władzi. Dziś trochę później niż zwykle gdyż nie ma jej jeszcze w domu. Siedzę w swoim pokoju spakowana, ubrana w najlepsze ciuchy i zastanawiam się dlaczego ten czas tak wolno płynie?

-Dzieciaki zbierajcie się ! Babcia już wróciła – słyszę zza drzwi radosny głos mamy. Moja mama Marta Janowicz bardzo lubi odwiedziny u Babci Władzi, szczególnie te wigilijne. Spotyka tam wtedy kupę fajnych znajomych. Całą piątką pakujemy się do auta. Mama nerwowo szpera w dużej torbie, pewnie sprawdza czy ma wszystkie prezenty, które tak skrupulatnie przygotowywała ostatnio. Musiała wydać na nie kupę pieniędzy. Ciekawe dlaczego nie dała nam ich w domu. Mimo, że nie jedziemy daleko, zaledwie do innej dzielnicy Krynek mam czas by nacieszyć się pięknymi widokami jaśniejącego w mroku śniegu. Wreszcie wpadamy do ciepłego i wesołego domu babci. Już od progu czuję zapach moich ulubionych potraw. Na co dzień nie jadam mięsa a wigilia to przecież typowo wegetariańska impreza. Nie ma też potraw mlecznych i jajecznych. Wszystko jest bardzo proste – znaczy najlepsze. Po kolacji czas na prezenty. Zwykle leżą pod choinką, wiem jak się tam znalazły. Kupiła je dla nas babcia. No i oczywiście są też te od mamy.

Tylko Babcia Władzia nie jest pewna skąd wziął się jej prezent. Właśnie go mocno przytula. To jej kotek-Kajko. Zniknął jakiś czas temu w niewyjaśnionych okolicznościach. Bardzo przeżywała tę stratę. Był niemal członkiem rodziny, wiernym towarzyszem jej samotnych, zimowych wieczorów. Wrócił w wigilię. Kto go tu przysłał ? Czyżby jednak św. Mikołaj maczał w tym palce?

Czekałam na ten dzień chyba dwa miesiące. Warto było.

Nikt nie chodził jak cień,

Nikt nie był jak leń,

Bo nareszcie nadszedł Ten Dzień !

   wiktoria janowiczWiktoria Janowicz Kl. IV. 

******************************************************************************

Z nieba gwiazdka spada

Już do stołu każdy siada

Śnieg za oknem mocno prószy

Stoi bałwan, marzną uszy.

Sanki dzwonią dzwoneczkami

A na stole barszcz z uszkami

Karp ma minę niewesołą

Dzisiaj wszyscy go pokroją.

Dźwięk kolędy piękny płynie

Wzruszają się wszyscy w rodzinie.

Życzenia sobie składają

Prezentami wymieniają.

I Gwiazdor nie ma urlopu

W najważniejszą noc w tym roku

Od domu do domu wędruje

Szczęścia zdrowia winszuje.

W dzień Bożego Narodzenia

Ślemy tobie te życzenia:

Szczęścia, zdrowia i radości

Wór pieniędzy, pomyślności.

 

  PiotruPiotr Taudul kl. V.

                         

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz